9. Budynek wytyczony
Wszystko się wczoraj udało, pomimo zagrożenia że deszcz zepsuje nasze plany, bo cały dzień padało... Ale na nasz wyjazd się uspokoiło, a już na miejscu... świeciło słońce :) Chyba specjalnie dla nas :) Chmury pojawiły się dopiero jakieś 40 min przed zakończeniem, ale wtedy już nie były nam straszne.
Gdy wjeżdżaliśmy na działkę zobaczyliśmy koparkę... Zbierała humus, który podobno był już zebrany wczoraj :P No ale nieważne - zanim geodeta się rozstawił ze swoim sprzętem, to akurat pan koparkowy skończył pracę. Zdjął ok. 40 cm humusu (ciekawe co tak dużo i czy tyle się normalnie zdejmuje?) i usypał taką oto piękną górkę
Wyznaczenie domu przez geodetę trwało 3,5 h, więc trochę czasu zeszło. Ja w tym czasie wzięłam się za robienie skrzynki na wodomierz, bo jak już przyjdą go zakładać, a ścian nie będzie, to muszą go do czegoś włożyć. Skrzynka ma mieć wymiary 50x50x100. Nie wiem po co taka wielka, no ale cóż - kazali to zrobiłam :) Tzn. przez dwie godziny udało mi się zrobić cztery ściany tej skrzyni i zdecydowałam, że "plecy" i "przód" zrobię z jakiejś sklejki albo płyty osb, bo kurcze cięcie mokrych desek (bo jeszcze świeże) jest niełatwe i prościej będzie kupić w obi sklejkę. a drzwiczki postaram się na zawiasach jakichś zrobić i może się uda.
Nie mam zdjęć efektów mojej pracy bo nie miałam aparatu a telefon miał słabą baterię. Ale w poniedziałek uzupełnię relację :)
Uzupełnienie relacji:
W międzyczasie poznałam ostatniego już sąsiada z tych 4 których mam i wypatrzyłam gospodarstwo które ma nieduże dziecko, bo na podwórku była piaskownica i zjeżdżalnia :) Więc może moje dziecko będzie miało jakiegoś kolegę lub koleżankę :) Bo dzieci sąsiadów są już w wieku szkolnym a moja pociecha ma dopiero 1,5 roku :)