87. Aktualności
Dawno nie pisałam, bo czasu mało, ciągle zajęcia jakieś i tak zeszło. Poza tym niewiele się dzieje, albo ja mam wrażenie że się tak wszystko wlecze...
Poopisuję najpierw pewne niedociągnięcia które powychodziły w trakcie tych dni...
1. Zacieki przy oknach dachowych
Przez to że jest w domu spora wilgotność to okna parują i wilgoć ścieka w dół po nich. Na szczęście mamy położoną zieloną płytę pod oknami więc całe szczęście w tym wszystkim!
2. Zdjęć nie mam, ale opiszę. Otóż mamy zacieki w okolicach balkonu... Mamy domek ocieplony styropianem i położoną siatkę z klejem. Balkon z przyczyn niedociągnięcia/mojej niewiedzy składa się tylko z chudego betonu wychodzącego ze stropu (nie ma na nim wylewki jak w domu) a od spodu położone jest 3 cm styropianu i też zaciągnięte klejem. W tej płycie balkonowej zrobiły się pęknięcia małe jak dla mnie,ale wystarczają, żeby przez nie przesączała się woda pod spód balkonu i ta woda ścieka mi po ścianach i odrywa się klej... Teraz więc trzeba to zabezpieczyć, a na wiosnę zaizolować papą i położyć już jakieś wykończenie, bo przecież nie wytrzymam jak mi tak będzie zaciekało...
3. Rura doprowadzająca powietrze z dworu do kominka...
Widać ją na tym zdjęciu to ta gruba srebrna na dole:
Z racji, że w domu jest ciepło a rurą płynie zimne powietrze z dworu to na rurze skrapla się woda... A że ma być zabudowa kominka to co zrobić z tym skraplaniem się wody? Muszę zadzwonić do sprzedawcy kominka i zapytać... bo szczerze mówiąc głupia jestem w tym temacie...
4. Gorące kominy... Nasze kominy są izolowane wewnątrz na takiej zasadzie
czyli nie są obłożone wełną dookoła wkladu ceramicznego tylko zdystansowane wełną od części betonowej komina. Teraz widać, że to duży błąd, bo gdy palimy w kominku to komin w pokoju dziecka nagrzewa się znacznie. Powoduje to też pękanie tynków w okolicy tego miejsca... I teraz chyba nic się już nie da z tym zrobić :( Przestroga dla tych co jeszcze przed nimi budowa kominów - obkładajcie dookoła wkład wełną!
No i to tyle tych niedoróbek.
Pokażę Wam tą ściankę do zbudowania przy schodach. Tak to wygląda teraz:
i tu pomiędzy ścianą łazienki a schodami jest taka szczelina - od góry będzie zamknięta stopniem schodów, a od dołu też trzeba ją jakoś zamknąć... Pewnie płytą k-g.
I radosna wiadomość :) Płytkarz płytkuje :) Mamy już cały salon i niecałą połowę kuchni bo na tyle wystarczyło ciemnych płytek. Pani w sklepie źle zapisała sobie nasze zamówienie i dostaliśmy o 1/4 za mało ciemnych płytek i 3 razy za dużo jasnych i teraz musimy kombinować co zrobić z tymi jasnymi bo oddać nie można... Już wymyśliliśmy że zrobimy w pokoju komputerowym taki prostokąt jak w salonie i ja rozważam żeby w holu zrobić też taki pasek jasny na środku... Trzeba jakoś je zużyć...
Teraz myślę, że pan weźmie się za kończenie kotłowni albo za budowę ścianki prysznicowej w łazience (bo trzeba ją wymurować). Zobaczymy za tydzień co będzie zrobione :)
Mamy już wybranego pana od mebli do kuchni, ale musimy się do niego wybrać i ostatecznie złożyć zamówienie. Myślimy też o zamówieniu parapetów wewnętrznych i o otoczce do kominka, bo nie wiemy z czego ją robić... Chcemy żeby nie było zbyt drogo...
Mamy też już wybraną miskę ustępową i umywalkę. Wczoraj też byliśmy w saturnie oglądać wyposażenie do kuchni, bo zamawiając meble musimy znać wymiary sprzętów. I już zdecydowaliśmy się na lodówkę, płytę i zmywarkę. Jedynie wahamy się co do piekarnika, ale dzisiaj postaram się coś wybrać :) Także już coraz bliżej :)
Pozdrawiam ciepło :)