126. Żyjemy...
... ale zapadliśmy w letarg :)
Zbieramy obecnie pieniądze na garaż lub ogrodzenie (w zależności od tego, czy bank nam każe budować garaż czy nie)... Chcielibyśmy się już ogrodzić, bo psy sąsiadów nas bardzo denerwują... Miny są wszędzie i ten piękny "zapach" moczu wokoło... Ale miejmy nadzieję, że na wiosnę już się doczekamy :)
W środku też niewiele się dzieje z prac. Kolejnym problemem jaki napotkaliśmy był nieziemski smród w kotłowni jakby od oczyszczalni, tylko że w samej oczyszczalni tak nie śmierdziało jak w tej kotłowni, więc to nie to. W końcu udało się znaleźć źródło... Przy okazji wyszło na jaw niebezpieczeństwo jakie mieliśmy.
Tu na zdjęciu to srebrne to naczynie wzbiorcze od kominka z płaszczem wodnym. Z założenia ma być pełne wody. Ale nasze akurat nie było, bo hydraulik zakręcił dopływ wody, bo często zdarzało mu się, że coś sie blokowało i woda przelewała się non stop do ścieków, więc zakręcił dopłytw. Tylko... nie powiedział nam, że trzeba go co jakiś czas odkręcić i uzupełnić brakującą wodę w naczyniu... I okazało się, że naczynie było puste, nasz płaszcz wodny się przegrzał i aż rura się zrobiła fioletowa od temperatury... Dobrze że w porę zostało to zauważone, bo nie chcę myśleć, co by było... A smród dochodził z tegoż naczynia, bo jest ono połączone z kanalizacją, a nie ma żadnego kolanka zrobionego i stojąca woda powoduje taki smród. Więc będziemy jeszcze w niedługim czasie robić kolanko.
Na najbliższy czas planujemy też (jeśli nie będzie musiał być budowany garaż)
- zabudowę kotłowni (głównie półki na opony i inne graty)
- ogrodzenie (na wiosnę)
- uporządkowanie ostateczne terenu i posadzenie trawy (też na wiosnę :) )
- meble do sypialni (łóżko, szafeczki i jak starczy szafę w zabudowie) (jak okaże się co z garażem)
Czas pokaże co z tego wyjdzie :)
Mieszka się nam super :) Nasz hydraulik nazywa nas sknerusami, bo zamiast gazem ogrzewamy dom kominkiem. Ale jak tu nie oszczędzać, jak w kominku palimy raz na dwa dni, a na próbę ogrzewanie gazem przez 3 dni wyszło nam 90 zł... Więc w skali miesiąca to 900 zł! Pewnie stałe ogrzewanie zmniejszyłoby te koszty, no ale wolimy póki nie ma mrozów w dzień palić w ten sposób :)
Pozdrowienia dla wszystkich :)