7. Ziemia...
A mówią, że ziemia nie traci na wartości... Naszą działkę kupiliśmy 5.01.2011 roku w cenie 68 zł za metr, a dziś w wycenie rzeczoznawca z banku wycenił ją na 60,18 zł. Ciekawe?
Jestem zła, bo od wartości naszej działki zależy wysokość wkładu własnego (im wyższa jej wartość tym wyższy wkład własny byśmy mieli). A tak wychodzi, że zamiast 60 000, które wydaliśmy na działkę, wydaliśmy 40 700. Nosz kurde! Dzwonię jutro do tego rzeczoznawcy czy nie może mi skorygować wartości tej działki - już nawet znalazłam ogłoszenia o sprzedaży działek w najbliższej okolicy za 70-80 zł za metr, więc jest różnica. Gorzej, bo w poniedziałek mieliśmy iść do banku składać wniosek, ale jeśli rzeczoznawca zgodzi się go poprawić, to nawet pojadę do niego (35 km w jedną stronę) (ale najfajniej byłoby żeby to on do mnie przyjechał :P). Zobaczymy jak się sytuacja rozwinie. Dziś już późno na dzwonienie.
Trzymajcie kciuki, żeby się zgodził na poprawki.