99. Malowanie chwilowo zakończone
Moi mężczyźni zakończyli na dzień wczorajszy malowanie, bo teść musiał już wracać do swoich obowiązków. Główne zadania zostały spełnione - pomalowane zostały:
1. salon (ale musimy pomyśleć nad innym kolorem na kominek bo z racji pomyłki kolorów ten średnio pasuje i ten pasek ciemniejszy też jakoś dziwnie wygląda, więc będziemy kombinowali z innym kolorem - ale to w najbliższej nieokreślonej przyszłości :) )
zdjęcia są na dzień środowy więc od tego czasu powstało trochę wykończeń, typu wyrównanie odcięć pod sufitem :)
2. garderoba
3 i 4. pokoje dzieci - oba na pomarańczowo-zielono tylko z racji tego że pokoje są dość symetryczne to jeden pokój ma ściany zielone te które drugi ma pomarańczowe. Nie polecam Wam koloru indiańskie lato z dekorala (pomarańczowy) bo ściany malowane były 3 razy a i tak nie do końca pokrył wszędzie. Za to zieleń amazonii super :) pokrywa czasem i za pierwszym razem.
pokój 1
pokój 2
5. nasz gabinet - zdjęć nie ma jeszcze, bo od środy fotograf nie zrobił :) będą we wtorek :)
6. hol na dole
7. nasza sypialnia
Wstawili panowie też lodówkę, ale na razie nie jest podłączona do wody, bo ... nie :)
Nie starczyło czasu na dużo wykończeniowych prac - odcięcia od sufitów, ściany przy oknach dachowych na górze, montowanie listew czy gniazdek i różne takie pierdoły, które będziemy (głównie mój mąż, chociaż ja go z zaskoczenia wezmę i sama będę to robiła :P) będzie robił w soboty a część jak już się wprowadzimy.
Wciąż termin majówki jest nieznany, bo mąż chciałby się wprowadzić do domu gdzie nie będzie już wykonywanych brudnych prac, ale ja będę chciała go trochę namawiać. Z mieszkaniem nam się nie spieszy, bo możemy się wyprowadzić kiedy chcemy, tylko musimy za tyle dni zapłacić proporcjonalnie.
Przyjechały meble do pokoju córci - obejrzę je we wtorek to może cyknę jakieś zdjęcie :)
Plany na najbliższy tydzień są takie:
- czekamy wciąż na oczyszczalnię która już teoretycznie powinna do końca tygodnia się dostarczyć, ale jak będzie to zobaczymy
- we wtorek będą montowane drzwi wewnętrzne (3 sztuki)
- a w środę już schody :) oj jaka jestem ich ciekawa! :)
zamówiłam też piaskownicę dla córci drewnianą, bo mamy przed domem dużo piasku pozostałego po tynkach i chcielibyśmy go użyć do piaskownicy, ale jak przyjedzie koparka i zacznie równać teren to nie będzie jak odłożyć na bok tego piasku, więc uznałam, że już kupię od razu piaskownicę i się do niej wsypie ten piasek
- w środę/czwartek przyjedzie kontener na śmieci, który w sobotę mąż zapełni samodzielnie tym co się da, a poza tym zamówimy koparkę, która nam pomoże wrzucić śmieci których ręcznie nie da się załadować
Komentarze