15. Ściany fundamentowe
Wreszcie udało mi się zrobić ten wpis! To Euro mnie tak pochłania, że nie miałam od czwartku czasu... Ale najważniejsze że się wreszcie zebrałam :)
Panowie we wtorek zaczęli stawiać ściany fundamentowe, były dyskusje jak wysokie mają być, ale stanęło na 7 bloczkach, bo lepiej wyjść wyżej niż niżej (tak twierdzą a ja się nie kłócę :) ). W czwartek były już skończone ściany, posmarowane dysperbitem i ocieplone z zewnątrz styropianem wodoodpornym Aquastyr grubości 8 cm. Jest on droższy, ale nie trzeba na niego kłaść już folii kubełkowej i siatki, tylko bezpośrednio zasypuje się już go piaskiem. Wygląda on tak:
Teraz jutro od 10 przyjeżdża koparka i będą zasypywać wewnątrz i trochę na zewnątrz fundamenty, a we wtorek jestem umówiona z hydraulikiem na rozkładanie kanalizacji i wody, a potem jak skończy, to już tylko zostanie zalanie betonem i stan zero będzie zakończony. I niestety czeka nas przestój w oczekiwaniu na kredyt.
A oto kilka zdjęć ogólnych:
A tu dla tych co pytali czy mamy tam jakichś sąsiadów bo na zdjęciach nie widać innych domostw (były po prostu robione od innej strony:) )
No i oczywiście nie obyłoby się bez komplikacji...
Koparka jak nawoziła piasek do murowania przejechała sobie po moich granicach i oto co pozostawiła:
Pytam budowlańca skąd ja niby mam wziąć sobie teraz granicę? Za ich wyznaczenie zapłaciłam ostatnio 300 zł, a teraz nie wiadomo kto sobie je zniszczył :/ Jest to dla mnie o tyle problem że nasza działka ma dość nieregularny kształt przy drodze (pokażę na rysunku):
Na czerwono zaznaczyłam granice drogi. Nasza działka jest po prawej i kończy się na skrzynce elektrycznej i tamten słupek jest. Ten na niebiesko też został. Ale tego na zielono już nie ma... No i panowie obiecali że jak już sprzęt ciężki nie będzie jeździł to oni mi odnowią ten słupek (trzymam ich za słowo!). Póki co nie jest mi on potrzebny bo nie stawiam jeszcze ogrodzenia, ale dla zasady będę na nich wymuszała wbicie mi go od nowa. Zresztą na zdjęciu go widać, więc wiem że nie wymyśliłam sobie że jednak był oznakowany.
Z lepszych wieści - MAMY WODĘ :) W środę wodociągi zrobiły przyłącze i już można używać wody
Skrzynkę schowali wewnątrz fundamentów, żeby nikogo nie kłuła w oczy, a jutro sobie panowie ją wyciągną.
I jeszcze widok samego wodomierza i to jak po walce panów z moją skrzyneczką ona wygląda :P