58. Styropian, kominek i rurki :)
Się zaczęło dziać :)
Zacznę od tego, że przyjechała dziś dostawa materiałów na ocieplenie, która prezentuje się następująco:
Troszkę tego wyszło :) Nie obyło się oczywiście bez komplikacji, bo: 1. dla Panów 8 rozciągnęła się na 11 (pan od ociepleń czekał na nich na budowie te 3 godziny ) 2. nie dostarczyli narożników i kołków bo... takich nie mają (to nie wiedzieli wcześniej?!). Najbardziej powaliło mnie jak powiedzieli, że sprzedali właśnie wczoraj te narożniki komuś innemu. 3. Siatka która przyszła była postrzępiona na końcu i fachura powiedział że on takiej nie weźmie, bo skoro teraz się rozwarstwia to na ścianie będzie to samo. Inna rolka była "przyklaśnęta" a nie okrągła, więc jej też nie wziął, bo siatka sama się nie naprostuje na ścianie... I jednym słowem mówiąc oprócz styropianu który przyjechał bezpośrednio od producenta, to z hurtowni NIC nie przyszło zgodnie z zamówieniem (nawet nie znaleźli 7 pianek jednego rodzaju!)
Oj, ja sobie z nimi porozmawiam!
Jestem zła, bo musiałam od nich zamówić coś po to, żeby bezpłatnie zabrali mi resztę dachówki i kosze i ławy kominiarskie których nie wykorzystałam, bo inaczej za transport chcieli 150 zł. Ceną zeszli mi do tej, którą uzyskałam gdzie indziej. No ale co ja dzisiaj widzę? Przyjechał zwykły samochodzik z plandeką i myślę sobie - jak oni chcą tą dachówkę na plecach na niego wnieść? Okazało się, że pan mi nie zabierze dachówki ani palet z budowy!! No to dzwonię do hurtowni o co chodzi? Okazało się, że po nią przyjedzie inny transport za darmo. Zobaczymy....
Dobra :) ulżyłam sobie to teraz przyjemniejsze sprawy:
w kuchni kładą się rurki pod zlew i zmywarkę:
(spytałam po co są połączone te dwie rurki czerwone i jest to cyrkulacja wody, żeby szybciej leciała ciepła w kranie)
pod lodówkę z kostkarką:
widać zaczątek rur od kanalizacji i jak się przyjrzycie to z prawej strony widać miedziane końcówki w rurach które są doprowadzone do kominka.
No i bohater główny dzisiejszego dnia :) Kominek z płaszczem wodnym Lechma PL190 Standard 15kW z wyposażeniem:
- dodatkowy wlot powietrza
- chłodnica płaszcza wodnego
- zintegrowany szyber
zdjęcie robione ze słońcem więc średnio widoczne, ale pokazuje co nie co :)
Zanim panowie go ustawili, to było mnóstwo przygotowań, bo bydlak waży 180 kg... Ale udało się i jest już podłączony.
Napiszę o kilku rzeczach, które się przydadzą przy montażu kominka, nie tylko z płaszczem wodnym.
1. Wyczystka - pamiętajcie o tym, żeby jeśli zamawiacie komin systemowy dopilnować, czy dali Wam drzwiczki od wyczystki - my nie mamy i się muszę upomnieć. Bez nich nie będzie można rozpalić w kominku.
2. Trójnik (hehe jak to ciekawie brzmi) na tym zdjęciu trochę go widać (to ta okrągła dziura u góry)
pamiętajcie o tym, żeby tynkarze jak tynkują nie zatynkowali otworu tuż przy rurze (u mnie tak było) bo musi zostać tak z pół cm odległości, bo rura gdy się nagrzewa to pracuje i później pękają tynki. Panowie u mnie wiertareczką dookoła wywiercili sobie, bo tynki były w miarę świeże i łatwo poszło. Ale piszę to jako przestrogę i ciekawostkę.
Z bliska to wygląda tak:
3. Doprowadzenie powietrza najlepiej zrobić ze strony zachodniej, bo z niej jest najlepszy ciąg :)
4. No i coś, czego ja nie byłam całkiem świadoma, ale jest dość logiczne - w kominku z płaszczem wodnym nie można napalić, jeśli nie jest podłączony pod układ doprowadzający wodę :) Wytworzy się w nim zbyt wysoka temperatura i nie będzie miało co go schłodzić i stal z której jest zrobiony się powygina... A ja marzyłam już o pierwszym dymie z komina :) Ale poczekam sobie jeszcze troche :)
Napisałam się :) Kolejna relacja w sobotę :)
Już wiem, że wylewek nie będzie na poniedziałek, ale poczekamy sobie jeszcze. pogoda póki co ma być ładna, więc damy radę!